Waszym zdaniem:

---

Inni obejrzeli i sądzą na ten temat
Nhdnys
Warto czytać dwa razy. Kiedys tego unikalam ale kocham czytac jeszcze raz poniewaz okauje sie
(bardzi czesto), ze jest cos nad czym nie bylam sie w stanie skoncentrowac (albo nie pozwalal mi na to aktualny stan wiedzy, jakiegos "doswiadczenia).
Tu nie chodzi o samo szukanie ukrytego sensu. Tylko o odczucia. Przykład: 
Jeżeli oglądaliśmy film, jakiś miesiąc temu i spodobał nam się. Po obejrzeniu filmu czuliśmy się dobrze. Wywołał u nas pozytywne emocje i wiążemy z nim dobre odczucia. Chcemy powtórzyć tą sytuacje, by znowu móc się poczuć jak wtedy. Jeśli film się nam nie spodobał, był nudny i powtarzalny, jednym słowem wzbudził u nas negatywne odczucia, nie mamy ochoty znów przez to przechodzić.
Oglądam po kilka razy ponieważ w moim przypadku wczucie się w klimat i postacie oraz frajda z oglądania jest taka sama jak za pierwszym razem albo nawet czasami większa bo kiedy włączam pierwszy odcinek serialu który obejrzałem i naprawdę mi się podobał to już wiem że obejrzę coś niesamowitego.
Oglądam filmy kilkakrotnie, ponieważ bardzo mi się podobają i nudzą mi się dopiero po ponad 20 razie tak jak Kevin sam w domu :d
Ooooo fajne
Marco jest fajnyyy B-)
Oglądam filmiki marco i nawet są fajne i przerażające 
Kocham czytać książki! Mój sposób na "pozbywanie " się przeczytanych książek jest prosty poprostu ich nie kupuję a wyporzyczam. Jeżeli zdarzy mi się jakąś zakupić to po przeczytaniu oddaję do biblioteki. Niech inni też skorzystają :)
Ja tak nie mogę. Gram w grę- drugi raz nie mogę. Czytam książkę- przeczytam ją drugi raz, jeśli zapomniałam, że ja czytałam i co się tam dzieje. Oglądam film(tu jestem najbardziej cierpliwa)- po iluś tam razach po prostu nie idę na ten film, nie włączam tego kanału. Chwilę się zastanawiam, ale ostatecznie stwierdzam, że lepiej poznać coś nowego
ja często tak miałam z muzyką. Najbardziej z rapem. Za każdym razem dowiadując się nowego przesłania, nowego słowa którego wcześniej nie dosłyszałam. Na przykład ostatnio dowiedziałam się, że piosenka którą słuchałam dosłownie ze 100 razy (jest dość długo na moim telefonie) jest o komputerze. A najdziwniejsze uczucie jest to, że niby wiem, ale dopiero w pewnej chwili mnie olśniewa i wpada całkowicie do głowy, że jest tak a nie inaczej.
Był taki okres w moim życiu, kiedy potrafiłem obejrzeć ten sam długi film parę razy dziennie. Za każdym razem oglądało mi się go coraz przyjemniej.
fajnie, że jesteś jedną z nielicznych już osób, które czytają książki :)
Ja niektóre książki i filmy powtarzałem nawet paręnaście razy. To samo miałem z komiksami i paroma lepszymi grami (np. Planescape: Torment moim zdaniem najlepsza gra wszechczasów). Tak już po prostu mam że jak coś mi się naprawdę bardzo spodobało to miło mi się do tego wraca.
Zależy czy film mnie oczarowal czy nie .
To ja serie zapytaj beczke mialem na telefonie (prawie wszystkie odcinki) i przez pinad rok ogladalem je poraz 15-20-30 i dopiero za tym 30 razem powoli mi sie to zaczelo nudzic. Ale w ZP czesto sa zarty ktore na poczatku nie rozumiem a potem tak. Wiec ja uwazam ze niektore rzeczy nawet trzeba obejrzej po raz 2 po raz 3 lhb nawet wiecej razy bo czesto czegos nie zrozumiesz. A z reszta filmh komediowe czesto sie powtarza. :) 
Ja mam kilka takich książek, które przeczytałam już z 5 razy, i jeszcze mi się nie nudzą :)
I w filmie "Sala samobujców" jak obejrzałam pierwszy raz prawie nic nie zrozumiałam NATOMIAST za drugim ogarnełam wszystko. Dziwne :\
u mnie nie wolno wagarować w dzień wagarowicza bo dostaje się około -50 punktów zachowania co skutkuje zachowaniem poprawnym zamast dobrym. Wiem hujowo...
ty faktycznie czwartek ale ty od dopiero trzynastu minut to źle wróży w piątek trzynastego zniszczono zakon templariuszy
Chcecie więcej? - niestety brak ciekawych informacji po obejrzeniu.

---